Nawet się nie obejrzeliśmy, a minął kolejny rok. Jeszcze chwila i będziemy witać nowy. Część z nas wybierze się na sylwestrowe bale, inni zorganizują popularne "domówki", jeszcze inni powitają Nowy Rok w kapciach przed telewizorem. A jak wita się go w innych krajach? Niektóre noworoczne tradycje są naprawdę dziwne, a czasem wręcz szokujące! Zapraszam w noworoczną podróż do Japonii, Kolumbii, RPA i innych odległych krajów. Tych bliższych zresztą też, bo i one mogą nas zaskoczyć!
Afryka Południowa
W centrum Johannesburga, znajdującego się w prowincji Gauteng w Republice Południowej Afryki, z okazji nadejścia nowego roku wyrzuca się… stare urządzenia. Użycie słowa “wyrzucać” nie jest tu przypadkowe. Miejscowi chcą wejść w kolejny rok bez niepotrzebnego balastu, którego symbolem może być niedziałający telewizor czy zepsute radio. Wiele osób pozbywa się ich, upuszczając je bezpośrednio na ulice przez otwarte okno, a zatem… uwaga
Kolumbia
Marzący o podróżach mieszkańcy Kolumbii starają się zaczarować nadchodzące dwanaście miesięcy, nosząc przez cały dzień puste walizki. W tę i z powrotem. Ma to zapewnić im wiele ciekawych i przyjemnych wyjazdów przez cały rok. na głowy!
Japonia i Chiny
Według pradawnej legendy, nim Budda opuścił ziemię, zwołał wszystkie zwierzęta. Pożegnało go jednak tylko dwanaście z nich. W nagrodę za posłuszeństwo, Budda postanowił nazwać kolejne lata nazwami wiernych zwierząt. Dlatego też według chińskiego kalendarza każdemu kolejnemu rokowi patronuje jedno z nich. Wielu mieszkańców tych krajów już szykuje przebrania kóz, które włożą z okazji nadejścia nowego roku.
Dania
Duńczycy żegnają stary rok, a witają nowy, roztrzaskując stare talerze i szklanki przed drzwiami domów swoich bliskich. Ma im to przynieść szczęście. Inna dziwna duńska tradycja noworoczna to wchodzenie na krzesła i wspólne zeskoczenie z nich o północy. Czynność ta ponoć przyczynia się do wypędzenia złych duchów i zapewnia powodzenie w nowym roku.
Hiszpania
Mieszkańcy Hiszpanii na wybicie północy mają przyszykowane dwanaście winogron. Za każdym uderzeniem zegara muszą zjeść jeden owoc. Każde z nich oznacza szczęście w kolejnym miesiącu nadchodzącego roku. Nie można zatem przegapić ani jednego uderzenia! W dużych miastach, takich jak Madryt czy Barcelona, Hiszpanie gromadzą się na rynkach i innych placach i razem konsumują przygotowane winogrona, a potem obchodzą dookoła butelkę szampana.
Finlandia
Finowie, chcąc przewidzieć, co ich czeka w nowym roku, wróżą sobie ze stopionej cyny. Przypomina to nasze andrzejkowe lanie wosku. Odrobinę stopionej cyny wlewają do pojemnika z wodą i obserwują, jaki kształt przybierze. Serce lub pierścionek oznacza ślub, statek - daleką podróż, a świnia… mnóstwo jedzenia.
Panama
W Panamie rozpala się specjalne noworoczne ogniska, w które wrzuca się papierowe wizerunki znanych w kraju postaci (muñecos). Pali się zarówno podobizny polityków, np. Fidela Castro, jak i słynnych aktorów czy sportowców. Kiedy na topie był serial telewizyjny “Brzydula Betty”, to m.in. jej wizerunek znalazł się w niejednym panamskim ognisku. Nie ma to żadnego związku z nienawiścią skierowaną do danej osoby. Ich podobizny symbolizują po prostu stary, odchodzący rok. Paląc je, Panamczycy zamykają za sobą kolejny rozdział i czekają, co przyniesie im nowe dwanaście miesięcy. Noworoczne ogniska mają też odpędzić złe duchy.
Szkocja
Szkoci w ostatnich dniach starego roku obchodzą święto znane pod nazwą Hogmanay. Jego początki sięgają jeszcze czasów pogańskich. Z tej okazji rozpala się wielkie ogniska, niekiedy pali się też łodzie, organizowane są również parady z rozkołysanymi kulami ognia. Symbolizują one słońce i mają oczyścić nadchodzący rok. Inny szkocki zwyczaj nakazuje, by pierwsza osoba, która przekroczy prób mieszkania w Nowy Rok, miała ze sobą prezent na szczęście (najczęściej jest to… butelka whisky).
Filipiny
Na Filipinach dobrobyt w nowym roku mają przynieść… okrągłe owoce. A wszystko dlatego, że okrągłe są monety, symbol bogactwa. Wiele filipińskich rodzin gromadzi się zatem przy stole, na którym znajduje się dwanaście okrągłych owoców. Niektórzy Filipińczycy, podobnie jak Hiszpanie, o północy jedzą też dwanaście winogron. Każde na jedno uderzenie zegara. Ma to zapewnić im dobrobyt i szczęście we właśnie rozpoczynającym się roku.
Białoruś
Na terenie Białorusi na okres bożonarodzeniowo-noworoczny przypada święto zwane Kaliady. Wtedy to niezamężne kobiety uczestniczą w zabawach, podczas których ma okazać się, czy wyjdą za mąż w nadchodzącym roku. W jednej z nich przed każdą z panien usypuje się stos ziaren kukurydzy. Następnie wypuszcza się koguta. Do którego ze stosów kogut podejdzie w pierwszej kolejności - tę dziewczynę czeka wkrótce wesele. Jest też druga popularna “ślubna” wróżba noworoczna praktykowana na Białorusi. Zamężna kobieta ukrywa pewne przedmioty w domu i zaprasza do zabawy swoje niezamężne koleżanki. Dziewczyna, która znajdzie chleb, poślubi bogatego męża, a panna, która natrafi na pierścionek, wyjdzie za przystojnego chłopaka.
Estonia
Do niedawna wśród Estończyków niezwykle popularny był zwyczaj jedzenia siedem razy w dzień Nowego Roku. Przestrzeganie tej czynności miało zapewnić obfite jedzenie w najbliższych dwunastu miesiącach. Według niektórych wierzeń mężczyzna, który zjadł siedem razy miał mieć w nadchodzącym roku siłę siedmiu mężczyzn. Obecnie, szczególnie w dużych miastach, tradycje te odchodzą do lamusa. Świętowanie polega coraz częściej po prostu na jedzeniu i piciu alkoholu w dużych ilościach.
Ameryka Środkowa i Południowa
W Brazylii, Ekwadorze, Wenezueli i Boliwii na sylwestra nosi się specjalną przynoszącą szczęście bieliznę. W takich miastach jak np. Sao Paulo czy La Paz sprzedawcy na okolicznych targach już na kilka dni przed sylwestrem wykładają na stoły majtki w różnych barwach, oczywiście każda z nich oznacza co innego. Szczególnie popularne są te w kolorach czerwonym (tak jak u nas na maturze) oraz żółtym. Czerwone majtki mają przynieść w przyszłym roku miłość, żółte bogactwo, niebieskie dobre zdrowie, zielone szczęście, a białe spokój.
Źrodlo: INTERIA